W marcu 2024 do zespołu MHC Mobility dołączyła Natalia Romanowska, która objęła kluczowe stanowisko Director of Risk Management CEE. Teraz, wraz ze swoim zespołem nadzoruje obszary ryzyka związane z wartością rezydualną, serwisowaniem i naprawami, oponami, ubezpieczeniami i zobowiązaniami kredytowymi.
Natalio właśnie mija pół roku odkąd dołączyłaś do MHC Mobility. Jak trafiłaś do świata automotive?
Moja kariera zawodowa rozpoczęła się w branży farmaceutycznej w obszarze kontrolingu finansowego. Jednak dość szybko zmieniłam pracodawcę na firmę z branży CFM, którą uważam za ciekawszą pod kątem analityki, ale także zmian, jakie dokonują się w ostatnich latach.
Jakie umiejętności i cechy personalne uważasz za kluczowe w efektywnym zarządzaniu ryzykiem?
Zarządzanie ryzykiem wymaga pewnej kombinacji umiejętności analitycznych, technicznych i interpersonalnych. Zdolności analityczne pozwalają na efektywne identyfikowanie, mierzenie lub prognozowanie ryzyka na podstawie danych z wielu różnych źródeł. Nawet gdy te dane bywają niepełne. Przydatną cechą w tym obszarze jest więc również kreatywność, która pozwala na znajdowanie nietypowych rozwiązań problemów oraz szybką adaptację do zmieniających się warunków rynkowych i otoczenia biznesowego. Dzięki temu można skutecznie zarządzać ryzykiem, które z natury wydaje się trudne do kontrolowania. Umiejętności techniczne pozwalają na efektywne wykorzystanie narzędzi do analizy statystycznej, budowy modeli prognostycznych i wizualizacji danych. I w tym momencie istotne są umiejętności interpersonalne, które pozwalają na jasne i skuteczne przekazywanie informacji o ryzyku i strategiach jego zarządzania osobom z różnych obszarów organizacji.
Jakie metody i narzędzia stosujesz w MHC Mobility, aby ocenić ryzyko związane z wartością pojazdów i dlaczego jest to ważne?
W MHC Mobility ocena ryzyka związana z wartością pojazdów polega na przewidywaniu, jak zmienią się ceny i wartość pojazdów w przyszłości. To ważne, ponieważ pomaga nam uniknąć nieoczekiwanych strat finansowych. Aby to zrobić, korzystamy z kilku metod.
Po pierwsze, analizujemy rynek pojazdów używanych, żeby zobaczyć, jak zmieniają się ceny i popyt na różne modele. Jeśli na przykład zauważymy, że pewne modele stają się mniej pożądane, możemy dostosować nasze plany, aby uniknąć strat.
Po drugie, śledzimy nowinki technologiczne i zmiany w przepisach, takie jak te dotyczące emisji spalin. Nowe technologie i przepisy mogą wpłynąć na wartość pojazdów, więc musimy być na bieżąco, żeby przewidzieć, jak te zmiany mogą wpłynąć na ceny pojazdów oraz wartość naszej floty. Dzięki tym działaniom możemy lepiej zarządzać ryzykiem, co oznacza, że jesteśmy w stanie planować z wyprzedzeniem i maksymalizować wartość naszej floty pojazdów, unikając nieprzewidzianych problemów i strat.
Czy możesz podzielić się przykładem projektu lub sytuacji, w której skuteczne zarządzanie ryzykiem przyniosło znaczące korzyści?
Skuteczne zarządzanie ryzykiem jest szczególnie ważne w trudnych czasach. W branży CFM chodzi między innymi o to, żeby unikać strat finansowych spowodowanych nieprzewidywalnymi zmianami wartości rezydualnych pojazdów.
W czasie pandemii, w wyniku lockdownów, spadku popytu na pojazdy i zaburzeń w łańcuchu dostaw, firmy CFM musiały podjąć natychmiastowe działania, aby przystosować się do nowych warunków rynkowych. Była to dobra próba zarządzania ryzykiem, ponieważ wymagała ciągłej i szczegółowej analizy rynku oraz analizy scenariuszy, przewidując wpływ pandemii na wartości rezydualne pojazdów. Dzięki temu możliwe było przygotowanie się na różne sytuacje, uwzględniając zarówno najbardziej optymistyczne, jak i pesymistyczne scenariusze.
Jakie wartości są dla Ciebie ważne w pracy, i co najbardziej cenisz w swojej karierze?
W pracy, jak i w życiu stawiam na uczciwość i otwartą komunikację. Staram się być transparentna i rzetelna w tym, co robię. Ważna jest dla mnie też dobra współpraca z zespołem, bo to pozwala osiągać lepsze wyniki, łącząc różne pomysły i umiejętności. Poza tym, cenię innowacyjność, która odgrywa istotną rolę w mojej karierze zawodowej. Zawsze skupiam się na poszukiwaniu nowych i lepszych sposobów wykonywania zadań, rozwiązywaniu problemów i wprowadzaniu ulepszeń.
Jak używasz swoich zawodowych umiejętności w życiu prywatnym? Czy w codziennym życiu raczej planujesz, czy czasami pozwalasz sobie na spontaniczne decyzje?
Stosowanie wiedzy zawodowej w życiu prywatnym przynosi wiele korzyści, jednak myślę, że w życiu prywatnym mam dobry balans pomiędzy planowaniem a spontanicznością. Przed dużymi decyzjami, staram się dokładnie przeanalizować wszystkie za i przeciw. Ale nie znaczy to, że boję się ryzyka – po prostu chcę być dobrze przygotowana. W pracy dążę do innowacyjnych rozwiązań - w życiu prywatnym też je stosuję, Jestem entuzjastką rozwiązań z dziedziny smart home i aktualnie planuję zbudować samodzielnie system do zarządzania inteligentnym domem. Czasami po prostu lubię eksperymentować i zobaczyć, co z tego wyjdzie.
Jakie masz plany na przyszłość? Biorąc pod uwagę swoje umiejętności planowania i dążenie do innowacji?
Za 10 lat widzę siebie w czołowej roli w MHC Mobility, który wówczas na pewno będzie liderem w branży. Może będę odpowiedzialna za ekspansję firmy na nowe rynki, co będzie ekscytującym wyzwaniem. Razem z MHC Mobility chciałabym kształtować trendy rynkowe i przyczyniać się do poprawy mobilności na całym świecie.
Jak spędzasz urlop? Wolisz luksusowy hotel, czy raczej podróż z plecakiem w nieznane?
Zdecydowanie wybieram podróże z plecakiem! Uwielbiam zwiedzać nieznane miejsca, a szczególnie fascynuje mnie południowo-wschodnia Azja. Jednym z moich ulubionych sposobów zwiedzania w tamtej części świata jest wypożyczenie skutera. Na skuterze mogę swobodnie poruszać się z miejsca na miejsce, zatrzymywać się tam, gdzie akurat coś mnie zaintryguje i nawiązywać kontakt z lokalnymi mieszkańcami. To sprawia, że każda wyprawa jest niezapomniana. Lubię także próbować jedzenia na ulicznych straganach, gdzie mogę poznać autentyczne regionalne smaki.
Co zabrałabyś ze sobą na bezludną wyspę?
W takich okolicznościach postawiłabym na praktyczność. Zabrałabym scyzoryk, który zawsze mam przy sobie, oraz wędkę lub sieć do łowienia ryb. Grillowanie świeżych ryb na ognisku z kokosami brzmi świetnie! A na wypadek samotnych chwil, przydałaby się piłka do siatkówki, żeby mieć towarzystwo, jak Tom Hanks i jego Mr. Wilson w filmie „Cast Away”.