Program „Mój elektryk”, uruchomiony w 2021 roku, odegrał kluczową rolę w promowaniu elektromobilności w Polsce, znacząco przyczyniając się do wzrostu liczby rejestracji pojazdów elektrycznych. Jednak jego nowa edycja, pod nazwą „NaszEauto”, wywołuje kontrowersje i budzi obawy wśród ekspertów oraz przedstawicieli branży motoryzacyjnej.
28 stycznia 2025 roku podczas wspólnej konferencji Ministerstwa Klimatu i Środowiska (MKiŚ) oraz Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej (NFOŚiGW) zapowiedziano wprowadzenie nowego programu dopłat do pojazdów elektrycznych, z budżetem wynoszącym 1,6 mld zł, finansowanym ze środków Krajowego Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (KPO). Program o nowej nazwie „NaszEauto” ma obowiązywać od początku lutego 2025 roku do 30 czerwca 2025 roku i zastąpi dotychczasowe rozwiązania. Podczas konferencji prasowej, wiceminister klimatu i środowiska Krzysztof Bolesta oświadczył, że będzie to prawdopodobnie ostatni program dofinansowań do osobowych samochodów elektrycznych w Polsce. Było to argumentowane faktem, że cała Europa odchodzi od tego typu wsparcia. Na przykład, w Niemczech zrezygnowano z dopłat do elektryków już pod koniec 2023 roku. Inną sprawą jest to, że system dotacji funkcjonował u naszych zachodnich sąsiadów nieprzerwanie od 2016 roku.
Założenia „NaszEauto"
- Zwiększenie maksymalnej kwoty dofinansowania do 40 tys. zł na zakup lub leasing nowego pojazdu elektrycznego kategorii M1, o wartości nieprzekraczającej 225 tys. zł.
- Premię w wysokości 10 tys. zł za zezłomowanie starego pojazdu.
Dodatkowe 11,25 tys. zł dla osób, których roczny dochód nie przekracza 120 tys. zł.
Beneficjenci programu to:
- Osoby fizyczne (do użytku prywatnego).
- Osoby fizyczne prowadzące jednoosobową działalność gospodarczą – w tym przypadku wsparcie wynosi do 30 tys. zł z dodatkową premią 10 tys. zł za zezłomowanie pojazdu.
Eksperci podkreślają, że wykluczenie przedsiębiorstw niefizycznych z nowego programu może znacząco ograniczyć jego efektywność. Firmy, które w 2024 roku stanowiły aż 87% nabywców pojazdów zeroemisyjnych, były kluczowymi beneficjentami pierwszej edycji programu. Dodatkowo, restrykcyjne warunki przyznawania dodatkowych premii, takie jak wymóg zezłomowania pojazdu użytkowanego przez co najmniej trzy lata, mogą ograniczyć dostępność wsparcia dla wielu potencjalnych beneficjentów. Polskie Stowarzyszenie Nowej Mobilności (PSNM) wskazuje, że propozycje nie uwzględniają polskich realiów ekonomicznych, co grozi niewykorzystaniem środków oraz wyhamowaniem rozwoju elektromobilności.
PSNM apelowało o kontynuację sprawdzonego programu „Mój Elektryk” z modyfikacjami uwzględniającymi realia rynku. Organizacja zwraca także uwagę na problem nierozstrzygniętych wniosków złożonych po wyczerpaniu środków w ścieżce leasingowej. Choć zapowiedziano możliwość składania wniosków wstecznych, firmy leasingowe uznają to za zbyt ryzykowne.
Przyszłość elektromobilności w Polsce zależy od efektywności programów wsparcia oraz ich dostosowania do potrzeb rynku. Zastosowanie odpowiednich modyfikacji może przyczynić się do dalszego rozwoju tego sektora, przynosząc korzyści zarówno dla środowiska, jak i gospodarki.
Najwięcej pojazdów elektrycznych zarejestrowano w Warszawie (25% całej floty), a kolejne miejsca zajmują Gdańsk i Poznań.
Jesteś zainteresowany wynajmem pojazdu z dopłatą w ramach programu NaszEauto prosimy o kontakt: zapytania@mhcmobility.pl
